Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co za emocje! Portowcy wygrywają w Gdyni po zaciętym spotkaniu

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Arka Gdynia - Pogoń Szczecin 2:3
Arka Gdynia - Pogoń Szczecin 2:3 Piotr Hukalo
Piąte zwycięstwo w szóstym spotkaniu odniosła Pogoń Szczecin. Zespół trenera Kosty Runjaicia pokonał Arkę Gdynia 3:2 i po raz kolejny wysłał w Polskę sygnał o swojej sile.

Dla Portowców ten mecz zaczął się bardzo obiecująco. Po 5 minutach goście mieli trzy strzały na koncie, w tym jeden celny. Próbowali Hubert Matynia i Radosław Majewski. Pogoń szybko chciała przedostawać się pod pole karne Arki i dość dobrze też trzymała rywala daleko od swojej szesnastki.

W 16. minucie blisko gola był Kamil Drygas, uderzył obok słupka. Po minucie Adam Buksa pokazał prawdziwą precyzję. Przejął piłkę, ładnie się z nią zabrał i przycelował do siatki lewą nogą. Akcje Pogoni oglądało się z przyjemnością, nie było w nich przypadku. Widać, że ta grupa piłkarzy dobrze się ze sobą rozumie na boisku i słusznie trener Kosta Runjaić nie dokonywał zmian w wyjściowym składzie. Tak było w przynajmniej w ofensywie.

Gospodarze po raz pierwszy w pole karne Pogoni zajrzeli w 23. minucie i od razu wywalczyli sobie rzut karny. Macieja Jankowskiego faulował Sebastian Walukiewicz. Jedenastkę na gola zamienił Michał Janota, były piłkarz Pogoni. W 28. minucie gości uratował dalekim wyjściem z bramki Łukasz Załuska.

ZOBACZ TEŻ:

W 35. minucie Arka pokazała świetną akcję, którą zamknął celnym strzałem Zarandia. Spóźnił się trochę w tej sytuacji Matynia i Portowcy po niezłym początku szybko znaleźli się w niewesołej sytuacji. Po chwili Janota mógł mieć dwie bramki na koncie, ale Załuska świetnie się wyciągnął i interweniował na wysokim poziomie.

W samej końcówce pierwszej połowy na boisku zrobiło się gorąco. Piłkarze skoczyli sobie do gardeł, a skończyło się na dwóch żółtych kartkach. W drugiej części gry Pogoń od razu zaczęła naciskać na rywala, stosować wysoki pressing. Okazję miał Kowalczyk, ale uderzył w bramkarza. Po 5 minutach zmienił go Michał Żyro. Kilka chwil wcześniej po niezłej akcji Zarandia trafił w poprzeczkę.

Pogoń wyrównała w 57. minucie. Piłka po wydawało się zepsutej kontrze trafiła do Buksy, a ten potwierdził wyśmienitą formę przepięknym uderzeniem w okienko. Niestety dla Portowców, szybko stracili Żyrę. Piłkarz zaliczył zaledwie kilka kontaktów z piłką i doznał urazu. Zmienił go Iker Guarrotxena. Tu po tej zmianie Pogoń strzeliła trzecią bramkę. Centrował Majewski piłka trafiła w słupek, a do siatki dobił ją Spas Delew.

Arka mocno przycisnęła w końcówce, ale Portowcom dopisało szczęście i wygrali 3:2. 9 listopada o godz. 20.30 podejmą Legię Warszawa.

Arka Gdynia - Pogoń Szczecin 2:3 (1:1)
Bramki: Janota (24-karny), Zarandia (35) - Buksa 2 (17, 57), Delew (63).
Arka: Steinbors - Zbozień, Maghoma, Helstrup (69 Danch), Marciniak - Zarandia, Nalepa (89 Aankour), Deja, Janota, Młyński (68 Siemaszko) - Jankowski.

Pogoń: Załuska - Niepsuj, Dvali, Walukiewicz, Matynia - Kozulj (61 Delew), Podstawski, Majewski, Drygas, Kowalczyk (55 Żyro) - Buksa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Co za emocje! Portowcy wygrywają w Gdyni po zaciętym spotkaniu - Głos Szczeciński

Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto