Na prawie 4 hektarach ma powstać około 40 budynków w zabudowie szeregowej, czyli "bliźniaków", a więc 80 lokali, z możliwością podzielenie tego jeszcze na pół, więc w sumie na tym obszarze może zamieszkać 160 rodzin. Mieszkańcy pobliskich domów obawiają się, że sąsiedztwo będzie uciążliwe.
- Inwestor nie spina finansowo inwestycji, żeby budować domy jednorodzinne na dużych działkach. Tam nie będzie takiej zabudowy. Będzie budował szamba i studnie głębinowe. Nie można liczyć, że wbrew swojemu interesowi będzie zabudowywał teren na takich zasadach jak chcemy - mówiła w czasie sesji jedna z mieszkanek.
Radni przegłosowali 3 uchwały dla tego terenu - zdaniem mieszkańców - zmiana studium i stworzenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego zajmie 3-4 lata, a w tym czasie inwestor na podstawie warunków zabudowy i tak przeprowadzi inwestycję po swojemu.
Zanim doszło do głosowania, doszło do dyskusji
- To nie jest zwykła uchwała, która nie niesie za sobą konsekwencji - mówił Tomasz Czubara, radny z klubu "Lokalni". - To jest zmiana, która wpłynie na życie następnych pokoleń, na stan środowiska. Od kilku miesięcy mówimy o ograniczeniu zabudowy. Wyznaję zasadę: jeśli mam wątpliwości to nie popieram działania.
- Temat był wielokrotnie omawiany. Uchwały stabilizują sytuację i wspomogą zagospodarowanie. Pozytywnie powinniśmy przyjąć - powiedział Jerzy Stachowicz, radny z klubu Razem.
- Uważam, że ten teren jest cenny przyrodniczo. Nie możemy być ekoterrorystami, powinniśmy postawić warunki na jakich ma wyglądać ta zabudowa. Przyjęcie tej uchwały nie będzie korzystne - apelował Mariusz Lindner z klubu Lokalni. - Widziałbym to miejsce w formie osiedla domów jednorodzinnych z oczyszczalniami ekologicznymi.
Magdalena Zagrodzka z klubu Inicjatywa Dla Gminy Dobra przypomniała w trakcie dyskusji, ze radni są po to, żeby mieszkańcy czuli się bezpiecznie.
- Nie wyobrażam sobie zabudowania tego terenu. Czy inwestor był świadom, gdy 20 lat temu kupował teren, że nic tam nie powstanie? - zastanawiała się radna Zagrodzka.
- Trzy uchwały zostały przygotowane całościowo. Tylko plan zagospodarowania może zapewnić, że inwestor nie dostanie zgody na szamba, bo dostanie obowiązek podłączenia do sieci wodociągowej i kanalizacji - przekonywała Teresa Dera, wójt gminy Dobra.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?