Gdzie powinien stanąć pomnik Aleksandra Doby? Znamy opinie polickich radnych

Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie nie zgodziło się na lokalizację pomnika poświęconego trzykrotnemu zdobywcy Atlantyku. Władze Polic chciały, by upamiętnienie podróżnika było elementem infrastruktury odbudowanej promenady w Trzebieży. Spacerowicze mogliby przysiąść obok rzeźby kajakarza, zrobić zdjęcie. Problem w tym, że miejsce, które wybrały władze Polic to obszar zalewowy i na postawienie pomnika nie zgadzają się Wody Polskie.

Postanowiliśmy spytać polickich radnych jak rozwiązać ten problem.
- To trwa zdecydowanie zbyt długo. Moim zdaniem ławeczka mogłaby stanąć w Trzebieży, może niedaleko parkingu, który jest chętnie wykorzystywany przez turystów przyjeżdżających nad Zalew Szczeciński - mówi Wiesław Gaweł, radny Wspólnoty Samorządowej "Gryf XXI". - Wcześniej była brana pod uwagę przystań przy ulicy Dębowej w Policach, ale jest tu zbyt mało miejsca. Z moich informacji wynika, że nie można też zmienić projektu i posadowić ławki na nowych bulwarach nad Łarpią w Policach. Zastanawiałem się jeszcze nad lokalizacją ławeczka na "górce" obok biblioteki w Policach.

Krystian Kowalewski, lider klubu radnych "Projekt Police" uważa, że gmina powinna najpierw dopiąć formalności, a dopiero później decydować się na pomnik.

- Niedługo minie półtora roku od decyzji o budowie i wydatkowaniu środków na budowę pomnika Aleksandra Doby, wielkiego podróżnika. Gmina pośpiesznie przeznaczyła na to zadanie około 300 tys. zł. Niestety mimo wydania przez Burmistrza większej części tych pieniędzy do dziś pomnik nie stoi i nie jest udostępniony mieszkańcom. Zaistniałą sytuację oceniamy negatywnie - uważa radny Kowalewski. - Gmina powinna najpierw dopełnić formalności niezbędnych do postawienia pomnika, a dopiero po tym fakcie zakupić sam pomnik. W ten sposób uniknęłaby niezręcznej sytuacji względem rodziny zmarłego. Niestety sprawa została postawiona na głowie, najpierw pośpiech, potem dziwne pomysły na zmianę formalnego charakteru pomnika, a dziś wydane środki publiczne bez uzyskania celu i efektu zadania. Do dziś pomnik niestety stoi w magazynie.
Uznając związek naszego sławnego kajakarza z Policami i z Łarpią rozwiązaniem mogłoby być postawienie pomnika na nabrzeżu rewitalizowanym nad wymienioną rzeką.

Grzegorz Ufniarz, radny niezależny, chciałby konsultacji z mieszkańcami. Zwraca uwagę, że to delikatna sprawa.
- Nie chciałbym aby sprawa uhonorowania Aleksandra Doby podzieliła mieszkańców naszej Gminy. Spory wokół tego tematu niepotrzebnie nadszarpnęłyby dobre imię i pamięć o Panu Olku. W marcu 2021 roku proponowałem, by Pan Olek stanął w Policach. Dziś, po niepowodzeniu koncepcji ustawienia pomnika-ławeczki w Trzebieży myślę, że należy zacząć sprawę od nowa i oprzeć decyzję o lokalizacji tego pomnika o możliwie najszersze konsultacje z mieszkańcami - mówi radny Ufniarz. - Dodam, że pomimo problemów administracji burmistrza z załatwieniem tej sprawy i, niestety, już poniesionych sporych wydatków, nadal jestem zwolennikiem uhonorowania pamięci po Aleksandrze Dobie.

Damian Walczak, radny KO, uważa, że sprawa pomnika nie powinna dzielić.
- Uważam, że wszelkie tego typu sytuacje powinny zostać rozwiązywane w sposób jak najbardziej polubowny. Warto rozmawiać, a najwidoczniej tutaj rozmowy na jakimś etapie zabrakło. W moim odczuciu ta sprawa powinna łączyć a nie dzielić. Należy pamiętać, że Aleksander Doba był najbardziej znanym na świecie policzaninem, jako pierwszy samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki i ciągle jest dumą naszego miasta. Dlatego też należy mu się szacunek i należyte uczczenie jego pamięci - komentuje radny.