- Inga naprawdę dobrze zniosła tak długą podróż, jesteśmy z niej bardzo dumni, jest taka wytrwała. Jesteśmy już po pierwszym pobraniu krwi - napisali rodzice dziewczynki w mediach społecznościowych. - To się naprawdę dzieje. Ogromnie się cieszymy. Jesteśmy coraz bliżej podania.
Chodzi o terapię genową i rehabilitację, w walce z największym wrogiem jakim jest SMA1 - najcięższa postać rdzeniowego zaniku mięśni. To z tą podstępną chorobą zmaga się 13-miesięczna dziewczynka. Lek uda się podać dzięki temu, że udało się zebrać 9,5 miliona złotych. Dzięki wsparciu ponad 246 tysięcy osób zbiórka zakończyła się sukcesem, a rodzice na wieść o tym nie kryli łez wzruszenia.
Odbyła się nie tylko zbiórka w internecie, ale również festyny, mecze, wyprzedaże. Gwiazdy sporty oferowały gadżety na licytacje, m.in. piłka z autografami naszych kadrowiczów. Swoją cegiełkę "dołożył" też zmarły w lutym tego roku Aleksander Doba, trzykrotny pogromca Atlantyku. Wdowa po nim, pani Gabriela, wystawiła na aukcję zegarek, który towarzyszył mu w atlantyckich wyprawach.
My ze swojej strony życzymy dużo zdrowia Indze i trzymamy kciuki z jej zdrowie!
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?