Policzanki nie przestraszyły się przeciwnika ze Stambułu. Od początku meczu grały na wysokim poziomie, do którego przyzwyczaiły już w 11 wygranych meczach na krajowym podwórku. Chemik pozwolił Galatasarayowi na wygranie tylko drugiego seta. W pozostałych był lepszy, a w czwartym triumfował po genialnym finiszu. Drużyna prowadzona przez Ferhata Akbasa obroniła cztery piłki setowe, trzy z rzędu, a po chwili dzięki serwisom Marleny Kowalewskiej, obronom Pauliny Maj-Erwardt, a także atakom Wilmy Salas wygrał 27:25. Emocje sięgnęły zenitu.
4181 kibiców w Netto Arenie przeżyło piękny wieczór i nie musi on być ostatni w tym sezonie w Pucharze CEV. Drużyna z Polic jest w dobrej sytuacji przed rewanżem w Stambule zaplanowanym na 17 grudnia. Do awansu potrzebuje minimum dwóch wygranych partii. Jeżeli przegra 1:3 lub 0:3, będzie złoty set.
Grupa Azoty Chemik Police - Galatasaray Stambuł 3:1 (25:20, 17:25, 25:19, 27:25)
Chemik: Kowalewska, Mędrzyk, Salas, Wasilewska, Truszkina, Silva, Maj-Erwardt (l.) oraz Polak, Grajber, Łukasik
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?