- Jestem bardzo podekscytowany tą nominacją - przyznaje muzyk. - Przyjechałem do Nowej Zelandii prawie 15 lat temu. Początki nie były łatwe. Zawsze jednak marzyłem o karierze muzycznej i starałem się dawać z siebie wszystko. Ten moment jest dla mnie wyjątkowy. Jestem wdzięczny wszystkim, którzy uwierzyli we mnie i mnie wspierali.
Michał otrzymał nominację za swoją ostatnią płytę Resonate, której premiera odbyła się w Szczecinie w ubiegłym roku. O tytuł rywalizuje z takimi artystami jak: Alchemy i Dixon Nacey.
Nagrody Muzyczne Nowej Zelandii, przyznawane przez Recorded Music NZ. To jedno z najbardziej prestiżowych wyróżnień na wyspach. Można je porównać do polskich Fryderyków.
Oficjalne ogłoszenie zwycięzców konkursu odbędzie się na żywo w stacji Music 101 w sobotę 6 czerwca. W tym roku, ze względu na pandemię koronawirusa, organizatorzy zrezygnowali z finałowej gali.
Przypomnijmy, że Michał Martyniuk, to jeden z najbardziej obiecujących polskich pianistów i kompozytorów jazzowych. Na koncie ma trzy albumy: nagrany w Auckland „After ‘Ours” oraz prosto ze studia w Bielsku-Białej „Nothing to prove”, który zaowocował nominacją do Fryderyka 2019. W ubiegłym roku ukazał się wspomniany “Resonat”.
CZYTAJ TEŻ:
ZOBACZ TAKŻE:
ZOBACZ TEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?