Po cukier do Niemiec?

Ceny cukru podniosły się w całej Europie. Na giełdzie w Londynie ceny osiągnęły już pułap 826 dolarów za tonę pod koniec grudnia 2010, teraz tona warta jest 787 dolarów. Do kryzysu cenowego cukru doprowadziła m.in. unijna regulacja wysokości jego produkcji, w skutek czego nieopłacalna stała się uprawa buraków cukrowych. Kazimierz Kobza z Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego uważa, że w Unii Europejskiej lobby przemysłowe wzięło górę nad lobby rolniczym. Ceny cukru na rynkach światowych kształtowały się od 260 do 300 dolarów za tonę, a w Unii na poziomie 632 dolarów. Przemysłowcy chcieli kupować cukier poza Unią Europejska – uważa przedstawiciel związku.

Według ekspertów, przyczyną wzrostu cen jest mniejsza podaż z powodu klęsk żywiołowych na świecie, wzrost zapotrzebowania na cukier, a także spekulacje giełdowe.

Wyższe ceny cukru oraz zamykanie cukrowni. Zapobiegliwi mieszkańcy przy zachodniej granicy znaleźli sposób na podwyżki w polskich sklepach. Masowo wykupują cukier w niemieckich marketach do tego stopnia, że zaczyna w nich brakować towaru. Ceny detaliczne cukru w Niemczech są o połowę niższe niż w Polsce. Polacy kupują cukier w dużych ilościach od 10 do 20 kg, ponieważ dodatkowo sklepy w Polsce wprowadziły limity kupna tego towaru. Rzecznicy Praw Konsumenta przypominają, że tego typu praktyki są zabronione przez prawo. Przy okazji zakupów cukru w niemieckich sklepach rodacy chętnie wydają pieniądze na tańsze artykuły chemiczne, odzież oraz alkohol.

Droższe słodycze

W wyniku galopujących cen cukru zdrożeją słodycze. Szczególnie wzrośnie cena twardych cukierków, gdzie cukier odpowiada za połowę kosztów produkcji. Do wysokich cen słodyczy przyczynią się również drogie kakao i mąka.

Więcej w serwisie Wiadomości24.pl.

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!