Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Początek pierwszego maratonu. Grupa Azoty Chemik Police zagra w Legionowie

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Wołosz
Grupa Azoty Chemik Police rozpoczął sezon od bardzo mocnego uderzenia. Wchodzi w tryb rozgrywania meczów weekend - środa.

Dwa starcia wystarczyły policzankom, żeby stać się posiadaczkami Superpucharu Polski i liderkami Ligi Siatkówki Kobiet. Grupa Azoty Chemik wygrał po 3:0 z ŁKS Commercecon Łódź i z Eneą PTPS Piła. Tylko w jednym z sześciu setów rywalki przebiły się przez granicę 20 punktów. Początki pod wodzą trenera Ferhata Akbasa wyglądają obiecująco i teraz kibice czekają na kontynuację.

ZOBACZ TEŻ:

- Do meczu o superpuchar z ŁKS byłyśmy dobrze przygotowane taktycznie i choć był trudny, spodziewałyśmy się tego - mówi Marlena Kowalewska, rozgrywająca Chemika. - W meczu z Piłą miałyśmy dużo radości. Cieszyło mnie przede wszystkim to, że utrzymałyśmy koncentrację od początku do końca, czego wymagają pojedynki z takimi drużynami. Grałyśmy według naszego planu i na szczęście skończyło się wygraną za trzy punkty.

ZOBACZ TEŻ:

Siatkarki dostały dwa dni wolne. W kolejnych tygodniach będzie to praktycznie niemożliwe, ponieważ zagrają w trybie weekend - środa. Pierwszy w sezonie maraton meczów to konsekwencja styczniowej przerwy reprezentacyjnej. Polki zagrają nietypowo, zimą, o kwalifikację olimpijską, dlatego spotkania Ligi Siatkówki Kobiet są upychane jesienią.

ZOBACZ TEŻ:

- Na treningach pracujemy przede wszystkim nad zgraniem i nad systemem blok-obrona. Nie można jednak powiedzieć, że coś odpuszczamy. Staramy się szlifować każdy element - mówi Kowalewska. - Trener po przyjściu do klubu powiedział od razu, ze musimy grać szybko. Taki jest jego system i musimy się do niego dopasować.

ZOBACZ TEŻ:

W piątek o godzinie 20 początek wyjazdowego meczu Chemika z DPD Legionovią Legionowo. Transmisja w Polsacie Sport. Zanosi się na pojedynek kubańsko-francuski. Najlepiej punktującymi policzankami są na razie Gyselle Silva i Wilma Salas, a w drużynie z Mazowsza prym wiodły na inaugurację Juliette Fidon-Lebleu i Julie Oliveira Sousa. Nie uchroniły one Legionovii przed porażką 1:3 z Developresem SkyRes Rzeszów.

ZOBACZ TEŻ:

- Kubanki, które do nas dołączyły, to zdecydowanie nowa jakość w zespole. Dziewczyny są bardzo dobre na boisku, ale też poza nim. Dlatego współpracuje się z nimi super i myślę, że widać to w meczach - mówi Kowalewska.

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na police.naszemiasto.pl Nasze Miasto