Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Połowa pojemności, a nie miejsc. Nakazy w komunikacji miejskiej są nieżyciowe?

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Sebastian Wołosz
Ograniczenia w pojazdach komunikacji miejskiej są nieżyciowe? Tak uważa Unia Metropolii Polskich, która wystosowała do ministra zdrowia apel o zmianę ograniczeń w podróżowaniu komunikacją miejską.

Zgodnie z ograniczeniami, autobusem czy tramwajem może jechać tylu pasażerów, ile wynosi połowa miejsc siedzących. W „jamnikach”, czyli autobusach przegubowych, może jechać maksymalnie 21 osób. W autobusach solowych 15 osób. UMP zauważa, że spełnienie narzuconych wymogów przy rosnącej mobilności będzie niezwykle problematyczne. Czym to grozi?

- W konsekwencji mieszkańcy będą stali na przystankach w dużej liczbie, w oczekiwaniu na kolejne środki transportu publicznego, co zniweczy apele o nie gromadzenie się osób w jednym miejscu. Może również skutkować coraz częstszymi przypadkami odmów kierowania pojazdem komunikacji miejskiej przez kierowców i motorniczych, na których, zdaniem Komedy Głównej Policji, spoczywa odpowiedzialność wyegzekwowania od pasażerów określonego zachowania, a w przypadku odmowy, do wezwania w miejsce policji celem przywrócenia porządku, co może prowadzić do paraliżu komunikacyjnego – uważa Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku i prezes UMP.

ZOBACZ TEŻ:

Receptą na problemy ma być poluzowanie nakazów, czyli z dozwoleniem przewozu liczby pasażerów, odpowiadającej połowie ogółu miejsc, a więc nie tylko stojących, ale również siedzących.

Jak sobie radzi Szczecin w tej sytuacji? Czy są problemy z nakazami dotyczącymi liczby pasażerów?

- Zgłoszenia się powtarzały i dotyczyły tych samych kursów więc zdołaliśmy już opanować sytuację związaną "przepełnieniem". Wystawialiśmy rezerwy, pojawiają się dłuższe pojazdy, wprowadziliśmy też drobne korekty w niektórych sytuacjach. Mamy dodatkowe autobusy, którymi dublujemy lub wzmacniamy problematyczne kursy. Dotyczy to w szczególności przemieszczania się osób do zakładów pracy i kursów wczesno porannych, popołudniowych i wieczornych – odpowiada Hanna Pieczyńska, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego. - Oczywiście, nadal zdarzają się kursy przepełnione, w których pasażerowie nie zwracają uwagi na obowiązujące przepisy. Niestety, tej sytuacji nie jesteśmy w stanie zlikwidować całkowicie. Kierowcy także nie reagują za każdym razem. Przypominam, że szczyty komunikacyjne to ponad 300 pojazdów - Tramwaje – 80 składów i Autobusy – 230 pojazdów.

ZOBACZ TEŻ:

Jak podkreśla przedstawicielka ZDiTM, sporne lub problematyczne sytuacje związane z odmową opuszczenia autobusu lub tramwaju i wzywaniem służb zdarzają się niezwykle rzadko.

CZYTAJ TEŻ:

CZYTAJ TAKŻE:

Poczytaj, pooglądaj, dowiedz się więcej

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:


  • COMPONENT {"params":{"text":"Podejrzewasz, że masz koronawiursa? ","id":"podejrzewasz-ze-masz-koronawiursa"},"component":"subheading"}
  • COMPONENT {"params":{"text":"Ilu jest zakażonych? ","id":"ilu-jest-zakazonych"},"component":"subheading"}
  • Zobacz koniecznie:

warto wiedzieć:

zachodniopomorskie
  • Zakażonych221 363
    + 1 725
  • Zmarło4 099
    + 0

8. miejsce pod względem liczby nowych zakażeń.

polska
  • Zakażonych:+33 480(4 886 154)
  • Zmarło:+33(105 194)
  • Szczepienia:+19 509(51 564 403)
więcej
Dane zaktualizowano: 31.01.2022, godz. 10:45 źródło: Ministerstwo Zdrowia

Bądź na bieżąco i obserwuj:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na police.naszemiasto.pl Nasze Miasto