Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Unikatowe zdjęcia z nalotów na fabrykę benzyny syntetycznej [GALERIA]

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Szczecin znany i nieznany/fb.com
W sieci można znaleźć wiele wysokiej jakości zdjęć z nalotów na Hydrierwerke Pölitz. Widać na nich skutki bombardowań, samoloty, a także załogi amerykańskich maszyn. Zdjęcia pochodzą z zaprzyjaźnionej z naszą redakcją grupy „Szczecin znany i historyczny”.

Zdjęcie #1 - B-17 w trakcie rajdu nad Police, 25 sierpnia 1944 roku. Obrona przeciwlotnicza daje o sobie znać , niebo pełne niewielkich czarnych wybuchów.

Zdjęcie #2 - Kadr rozpoznawczy wykonany po nalotach, widać bardzo dużo lejów po bombach w prawym dolnym rogu zdjęcia. Niemcy stosowali zasłony dymne, fałszywe tzw. dummy tanks (sztuczne zbiorniki) oraz oświetlenie mające ukryć dokładne położenie instalacji.

Zdjęcie #3 - Formacja bombowców B-17 w drodze nad Police w kwietniu 1944 roku. Widoczna w lewym dolnym rogu 42-107084 Betty's Revenge nie powróci z misji 7 października 1944 roku "odwiedzając" Police ponownie. Dwóch z członków załogi ginie, kiedy samolot uderza w ziemię w okolicach Polic - ginie bombardier John Marshall oraz operator radia Jarvis Friduss.

Zdjęcie #4 - Myślicie, że bombardowania były drobne, a efekty słabe? No to macie jedno ze zdjęć wykonanych z tylnego stanowiska bombowca B-17. Czarny grzyb po eksplozji w fabryce benzyny syntetycznej unoszący się kilometry nad horyzontem - cały efekt nalotu był doskonale widoczny ze Szczecina.

Zdjęcie #5 - Jak wyżej, tylko z pokładu innego samolotu.

Zdjęcie #6 - Niemcy próbują zadymiać otoczenie fabryki. Bezskutecznie. Na zdjęciu z lewej strony powracający już po misji na Police bombowiec 8-mej Armii Powietrznej, 44-tej grupy bombowej.

Zdjęcie #7 - Wielu "bajdurzy" o tym, że bombowce zamieniały w gruzy różne miasta z uwagi na kompletny brak koordynacji i rzucanie bomb gdzie popadnie. Te zdjęcie ukazuje tzw. markery. Mimo zadymiania lub nocnych nalotów były one doskonale widoczne i właśnie służyły do naprowadzania, było ich kilka rodzajów - między innymi dymne, tutaj widziane nad Policami.

Zdjęcie #8 - 25 sierpnia 1944 roku, 96-ta grupa bombowa zamienia Police w jeden wielki słup czarnego dymu.

Zdjęcie #9 - Kłęby dymu nad Policami, 20 czerwca 1944 roku. W tle widać jeden z bombowców 8-mej Armii Powietrznej. Widać również zadymianie, w tym wiele stanowisk przy działach obrony przeciwlotniczej przy nieistniejącej dziś wsi Raduń (niem. Schwabach), po lewej stronie kadru. Zabudowania silnej baterii przeciwlotniczej istnieją do dziś.

Zdjęcie #10 - Zdjęcie bombowca B-17 Son of a Blitz o numerze 42-31081. W trakcie przelotu nad Policami został krytycznie trafiony z obrony przeciwlotniczej - samolot rozpadł się jeszcze w powietrzu. Zginęli wszyscy na pokładzie, 9 lotników, w tym dwóch o polsko brzmiących nazwiskach - John S. Kulczycki Jr. oraz Frank R. Majeski.

Zdjęcie #11 - Jeden z setek raportów jakie składały załogi utraconych bombowców. Najbardziej smutne są słowa "Yes, killed" (Tak, zabity) przy zapytaniu czy dany lotnik, o którym sporządza się raport był ranny. Floyd A. Cox był pilotem jednego z bombowców lecących nad Police 12 października 1944 roku. Został ranny w głowę przez odłamek, według załogi zginął natychmiast.

Zdjęcie #12 - Co znaczy mieć przerażające szczęście? W trakcie nalotu 25 sierpnia 1944 roku nad Police jeden z B-17 został trafiony krytycznie w przód. Chwilę później bombowiec eksplodował. Operator dolnego działka zdążył założyć spadochron, po czym w wyniku wybuchu został wyrzucony z pokładu samolotu. Przeżył tylko on.

Zdjęcie #13 - Kolejne zdjęcie załogi, której misją były Police i fabryka benzyny syntetycznej. Tym razem zdjęcie "szczęśliwe". Wiele z B-17 lub B-24, które brały udział w rajdach dawało radę mimo dużych uszkodzeń przelecieć Bałtyk i lądować awaryjnie w Szwecji. Tutaj mamy załogę B-17 o numerze 44-8222.

Zdjęcie #14 - Jeden z tych, którzy mają najbardziej "przerąbane" w nalotach, czyli tzw. patchfinder lecący przed formacją. Bombowiec B-24 o numerze 41-28779. Tuż po nalocie na Police oberwał w 1-szy i 2-gi silnik. Drugi pilot zginął na stanowisku bocznego strzelca, bombardier nie mógł wyskoczyć z uwagi na rozerwany spadochron. Wraz z dowódcą próbowali dolecieć do Szwecji, nie udało się. Po rozbiciu się B-24 "wyremontowali" Niemcy, którzy rozbili go później ponownie :P

Zdjęcie #15 - bombowa fotka 42-31081 o pieszczotliwej nazwie "Heavens can wait" (Niebiosa mogą poczekać), który po ciężkim oberwaniu nad Policami dał radę ledwie dociągnąć do Szwecji, 7 października 1944 roku. Cała załoga przeżyła.

Zdjęcie #16 - mapa "wysokościowa" okolicy fabryki. Po środku kadru ulica Tanowska, mały prostokąt to aktualny budynek szkoły. Fantazja z tym cmentarzem w okolicach bombardowiska, nie? Ciekawe czy mieszkańcy bloku przy Wróblewskiego 5 wiedzą, że za oknem mają kratery po bombach? :)

Zdjęcie #17 - Jeden z budynków fabryki na zdjęciu lotniczym.

Zdjęcie #18 - Zabudowania fabryki.

Zdjęcie #19 - Dwa B-17 w locie nad Police, 42-101905 nie powróci. To ten, na którym służył wspominany wyżej Floyd Cox.

Zdjęcie #20 - Mapa lotu nad Police z października 1944 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jaki olej do smażenia?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na police.naszemiasto.pl Nasze Miasto