MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

W Zamościu brakuje szpitalnego oddziału zakaźnego. „To duży problem” – przyznał prezydent tego miasta

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
- Marzyłbym, żeby oddział zakaźny u nas funkcjonował. I oczywiście postaramy się poszukać możliwości – zapewnił prezes Damian Miechowicz
- Marzyłbym, żeby oddział zakaźny u nas funkcjonował. I oczywiście postaramy się poszukać możliwości – zapewnił prezes Damian Miechowicz Bogdan Nowak
- Sprawa dotyczy utworzenia oddziału zakaźnego i poradni chorób zakaźnych w Zamościu. Mówiłem o tym już osiem lat temu (na forum publicznym – przyp. red.). I otrzymałem wymijającą odpowiedź. Na tym sprawa się wówczas zakończyła – przypomniał podczas ostatniej sesji zamojskiej Rady Miejskiej (obrady odbyły się 16 maja) Stanisław Tyrka, mieszkaniec osiedla Planty w tym mieście. - Proszę państwa, problem jest jednak bardzo poważny.

Stanisław Tyrka argumentował, że do oddziału zakaźnego i poradni chorób zakaźnych mieszkańcy Zamościa i okolicznych miejscowości muszą jeździć aż do Tomaszowa Lub. oraz do Biłgoraja. Bo tam mogą otrzymać pomoc.

- W Zamościu brakuje lekarzy tej specjalności, nie mówić o oddziale (szpitalnym) – przypominał na sesji Stanisław Tyrka. - A przecież w tej chwili występuje m.in. plaga kleszczy. Zatem będzie wiele zachorowań na boleriozę i inne choroby. Dlatego mieszkańcy Zamościa prosili mnie, żebym ten temat poruszył na sesji RM. Przekazuje to państwu. Chodzi o to, żeby te działania przyśpieszyć, bo pan prezydent w swoim programie zawarł taki punkt. I do tego się zobowiązał.

Rafał Zwolak, prezydent Zamościu odniósł się do tej wypowiedzi. - To duży problem dla Zamościa – przyznał podczas obrad. - Jest na sali prezes Zamojskiego Szpitala Niepublicznego. Wiec proszę o odpowiedź jak on widzi taką możliwość. Jaka jest jego ocena sytuacji.

- Jeśli chodzi o bazę lokalową i organizacyjne i inne możliwości szpitala, to nie ma takich przeszkód – zapewniał Damian Miechowicz, prezes Zamojskiego Szpitala Niepublicznego. - Największy problem jest jednak z kadrą lekarską. Ja osobiście znam jednego lekarza zakaźnika i to jest pani doktor z Ukrainy. Jednak nie do końca może ona jeszcze w swojej dziedzinie pracować. Należy także pamiętać, że my funkcjonujemy na podstawie różnego rodzaju dokumentów. Istnieje na przykład tzw. mapa potrzeb zdrowotnych województwa lubelskiego, opracowana dla każdego regionu. Według niej potrzeby zdrowotne w zakresie chorób zakaźnych są zapewnione.

Prezes Damian Miechowicz zastrzegł jednak, że dotyczy to – jak się wyraził: „skali województwa”, a nie potrzeb samego Zamościa. - Marzyłbym, żeby oddział zakaźny u nas funkcjonował. I oczywiście postaramy się poszukać możliwości – zapewnił prezes Damian Miechowicz.

Wygląda na to, że to dopiero początek dyskusji na ten temat. Jak widać, jest też szansa, że podjęte zostaną odpowiednie działania. Będziemy o tym na naszych łamach informować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Śmierdząca kupa - powody

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto