Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z wielkim sercem pobiegli i pomaszerowali dla Bartka. W Policach odbył się 2. Bieg po Marzenie

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Bartek dekorował osobiście uczestników biegu
Bartek dekorował osobiście uczestników biegu Krzysztof Kaczmarek Fotografia
Na każdego uczestnika na linii mety oczekiwał medal, a ceremonii dekoracji dokonał chłopiec, któremu impreza była dedykowana. Celem biegu było zebranie jak największej liczby uczestników. Wpisowe zostało przekazane na leczenie Bartka Chmielewskiego.

- Pierwszy Bieg po Marzenie zorganizowałem dla siebie - na wyjazd na Mistrzostwa Świata, ale już wtedy wiedziałem, że będę kontynuował ten bieg nie dla siebie, ale dla innych – potrzebujących – mówi Zbigniew Pokrzywiński, pomysłodawca imprezy i prezes BBL Team Police. - W tym roku drugi bieg odbył się dla Bartka Chmielewskiego. Mama Bartka jest znana w Policach, organizuje zawody łucznicze oraz działa dla innych. Łatwo jest pomagać, ale ciężko jest uzyskać pomoc od innych, nawet tych, którym się pomagało.

Bieg był dedykowany chłopcu, który przeszedł operację usunięcia guza mózgu. Niestety pojawiły się powikłania: utrata wzroku, niedoczynność przysadki mózgowej, moczówka prosta. Chłopiec mimo to pozostał pogodnym dzieckiem. Jest żywym, mądrym, wiecznie uśmiechniętym i niesamowicie rozgadanym siedmiolatkiem. Obecnie trwa zbiórka na konsultacje, lekarstwa, rehabilitację, turnusy rehabilitacyjne, sprzęt brajlowski i wszystko to, co sprawi, że szansę Bartka zostaną wyrównane.

Z powodu obostrzeń sanitarnych impreza w pewny momencie stanęła pod znakiem zapytania.
- Kiedy zawodnicy się zapisywali, wszystko szło zgodnie z planem, ale dowiedzieliśmy się, że cała Polska została objęta żółta strefą – to był dla nas cios – mówi pan Zbigniew. - Zamiast skupić się na jak najlepszej frekwencji, musieliśmy skupić się na bezpieczeństwie naszych wszystkich uczestników. Zaczęliśmy rozmawiać z sanepidem , prawnikami, ale na szczęście wszystko udało się.

Uczestnicy biegu i marszu nordic walking musieli zmierzyć się z pięciokilometrowym dystansem. Trasę biegu najszybciej pokonał Adrian Kapłaniak, który potrzebował 16 minut i 20 sekund, żeby dotrzeć do mety. Drugie miejsce zajął Piotr Kuchta (16:30), a trzecie Grzegorz Krzywiec (17:20). Najszybyszą wśród pań była Paulina Cieluch z czasem (18:45). Wśród „kijkarzy” wygrała Aneta Michalska 37:50, przed Katarzyną Pawlikiewicz (38:25) i Małgorzatą Tatesiuk (38:25).

Podczas zapisów do biegu odbyła się licytacja złotego numeru startowego nr 1, którą wygrał Adrian Kapłaniak – żołnierz 12 BZ w Szczecinie w kwocie 350 zł.

- Nie tylko wygrał numer, ale i wygrał bieg.. po czym swój szczęśliwy numerek oddał Bartkowi – życząc mu szczęście! To się nazywa bohater – opowiada pan Zbigniew. Dodajmy, że już na mecie ceremonii dekoracji uczestników biegu dokonał sam Bartek, dziękując za ukończenie biegu. Każdy z uczestników mógł też skorzystać z kiermaszu ciast, gdzie zebrano dodatkowo 1181,50 zł na leczenie Bartka.

Organizatorzy imprezy myślą już o kolejnym biegu.

– To nie koniec edycji Biegów po Marzenie. Mamy plan, żeby biegać i pomagać. W roku 2021 planujemy przynajmniej 3 edycje biegów. Już w styczniu będzie o nas głośno w Gryfinie, na pewno będzie też edycja w powiecie polickim - mówią organizatorzy.

Przypominamy, że nadal trwa zbiórka na rehabilitację dla Bartka. Link do zbiórki jest TUTAJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na police.naszemiasto.pl Nasze Miasto