Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zegarek Aleksandra Doby na aukcji dla małej Ingusi

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Archiwum Polskapress
11 111 złotych to kwota za jaką wylicytowano błękitny czasomierz zmarłego podróżnika i kajakarza. Osoba, która wygrała licytację zapowiedziała, że odda zegarek z powrotem w ręce wdowy, pani Gabrieli.

- Chciałabym aby ta wspaniała pamiątka po śp. panu Aleksandrze trafiła z powrotem do rąk jego cudownej żony Gabrieli i przypominała jej jakim bym wspaniałym człowiekiem - napisała pani Joanna, który wylicytowała wyjątkowy zegarek.

Czasomierz został wystawiony z ceną wywoławczą 1000 złotych szybko został podbity do kwoty 10 000 złotych. Ostatecznie zaoferowano sumę 11 111 złotych.

Licytacja była organizowana z myślą o dziewięciomiesięcznej Indze Niedźwieckiej z Przęsocina, która choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Potrzebna jest jej terapia genowa, która kosztuje około 10 milionów złotych. Lek powstrzyma postęp choroby i pozwoli dziewczynce zacząć nowy etap życia.

Dodajmy, że pan Olek - zmarły 22 lutego tego roku - chciał wesprzeć Ingę w jej trudnej walce o zdrowie. Zdążył uczestniczyć w dwóch spotkaniach burzy mózgów dotyczących sposobów uzbierania tak niewyobrażalnej kwoty 9,5 mln zł. Podczas jednego ze zgrupowań szczecińsko-polickich morsów na rzecz zbiorki dla Ingi nie zabrakło również Olka. Planowana była niezwykła licytacja specjalna ,,Doba z Dobą", gdzie licytant miałby okazję poznać podróżnika. Niestety nie udało się już jej zrealizować.

Każdy z nas może wesprzeć leczenie Ingi pod tym LINKIEM.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na police.naszemiasto.pl Nasze Miasto