Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zielony gryf, czyli spójny system identyfikacji dla Polic

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Grafika Grzegorz Komarec
Szczecin ma swoje kleksy i biało-zielono-błękitne barwy nawiązujące do wody i zieleni. Police nie są gorsze. Powstał projekt graficznej identyfikacji gminy. Autorem jest student Uniwersytetu Artystycznego, rodowity policzanin.

Dobrze zaprojektowane logo, czyli znak graficzny marki, powinien przyciągać uwagę na przykład formą graficzną i kolorystyką, a jednocześnie odróżniać produkt od podobnych wytworów konkurencji. Projekt graficznej identyfikacji Polic jest gotowy. Wiemy, skąd wziął się pomysł na opracowanie marki graficznej miasta.

- Uczę się na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu i zapisałem się do pracowni dr. Wojciecha Janickiego, skupionej na projektowaniu identyfikacji wizualnej, gdzie pojawił się temat identyfikacji wybranego miejsca. Pomyślałem, że to świetna okazja, żeby zrobić coś związanego z moim rodzinnym miastem – mówi Grzegorz Komarec, autor projektu. - Jako chłopiec byłem dumny z kopania piłki z żółto-zielonym herbem Chemika Police na piersi. Odkąd pamiętam, miastu towarzyszy hasło "gmina zielona" i niesamowicie mi się ono podoba, nie zestarzało się przez lata, a patrząc na obecne dyskusje na temat klimatu, może jest nawet bardziej aktualne niż wcześniej? W każdym razie myślę, że tożsamość, tak jak narodowa, ważna jest również na poziomie lokalnym. Nie na zasadzie, że innych jest gorsze, ale że nasze jest super i się z tego cieszymy. To, co zacząłem czuć, to brak jakiejś wizji w naszym mieście. Chodzi nawet o proste rzeczy, nie rozumiem tego jak budowane i montowane są nowe obiekty w Policach, po czym nadaje się im. np. kolor niebiesko-pomarańczowy. A mogłoby to tworzyć jakiś spójny system.

Według pana Grzegorza problemem - nie tylko Polic, ale wszystkich miejscowości w Polsce jest tzw. "szyldoza". - W Polsce ogólnie problemem jest niski poziom edukacji artystycznej i brak pieniędzy przy łatwym dostępie do nowych technologii, co znajduje odbicie np. we wszechobecnych billboardach i pstrokatych banerach - dodaje pan Grzegorz.

Teraz nie pozostaje nic innego jak zainteresować władze miasta i gminy.

- Odezwał się do mnie pan Grzegorz Ufniarz, przewodniczący Rady Miejskiej w Policach, pytając czy mógłby pokazać mój projekt dalej, na co się zgodziłem, ale jeszcze nie słyszałem o dalszych losach. Natomiast bardzo cieszy mnie każdy kontakt, zdanie innych osób - wyjaśnia Grzegorz Komarec. - Chciałbym też dodać, że mój projekt to chęć pokazania pomysłu, że można coś spójnego zrobić, a nie coś, co postanowiłem Policom narzucić. I mówiąc o tożsamości, nie mam na myśli tego, że powinniśmy malować bloki mieszkalne w kolorach żółto-zielonych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na police.naszemiasto.pl Nasze Miasto