Motomikołaje dotarli do najbardziej potrzebujących dzieci. Odwiedzili także Police

Jak na Świętych Mikołajów przystało, Ci również zajęli się rozdawaniem prezentów. Motomikołaje rozwieźli ponad 500 paczek, które trafiły do domów dziecka i świetlic środowiskowych. Pierwotnie przy otwartym niedawno lodowisku na Arkonce, miał się odbyć festyn dla dzieci. Ze względu na obostrzenia pandemiczne impreza została odwołana i dlatego Mikołaje sami dojechali do wszystkich placówek.

- Ze względu na sytuację epidemiologiczną i obostrzenia zdecydowaliśmy się odwołać tą imprezę, nie chcieliśmy narażać na zachorowanie dzieci, ich wychowawców i uczestników tego wydarzenia - wyjaśnia Tomasz Majewski, współorganizator wydarzenia - Najważniejsze, żeby być z dziećmi, zobaczyć ich uśmiech, radość na twarzach, dać coś od siebie. Z tego my motocykliści czerpiemy satysfakcję, że pomagamy tym, którzy tej pomocy najbardziej potrzebują

Prezenty trafiły do dzieci z okolicznych domów dziecka, świetlic oraz placówek opiekuńczo-wychowawczych.
W Policach odwiedzili m.in. Dom Dziecka nr 1, gdzie wychowankowie przywitali mikołajów rozpalonym na ogrodzie ogniskiem. Aby dostać prezent, należało go „wykupić”. Dzieciaki śpiewały piosenki, tańczyły, chwaliły się rysunkami. - Co roku czekają na motomikołaje. Niemal wszyscy z naszych 28 wychowanków kochają motocykle, więc to dla nich wielka atrakcja i radość - mówi Elżbieta Szymczak, wychowawca w Domu Dziecka nr 1 w Policach. - Przyjeżdżają do nas od wielu lat jako Motomikołaje w grudniu a przed Wielkanocą jako Motozające, zawsze sprawiając mnóstwo radości, nie tylko prezentami, ale przede wszystkim swoją obecnością i gorącymi sercami.
W akcję „Motomikołajów” zaangażowanych było znacznie więcej osób, niż te, które przyjechały na motocyklach.